Coś tam coś tam było -Dark Soul przejmuje tą gre.

Dziewczyna nie słyszała twojego głosu lub raczej nie chciała usłyszeć. Mi tam ta żądza nie przeszkadza jakbyś nie zauważyła tłumie dużą większe pragnienie krwi od ciebie. Można nad nią zapanować jak widziałaś na moim przykładzie.

To swietnie. Chociaz nie bede od ciebie uzalezniona. Mozemy sie juz zajac misja? zeskoczylam z rak chlopaka z gracja kota. Wiec gdzie mamy isc. Kieruj. Ty miales wiadomosci co do misji.

Żądza a potrzeba to dwie różne sprawy ty a raczej ona potrzebuje mojej krwi. Gdy przeszliście bramę dozorca zapisał was w notesie po czym mogliście ruszyć na misje. Chłopak ruszył przed siebie w dość szybkim biegu ale byłaś wstanie nadążyć. Już po chwili znaleźliście się w ciemnym lesie.

Bomba. A jak dlugo bede skazana na twoja krew? Nie podoba mi sie wieczne spedzanie z toba czasu nie poki tak sie zachowujesz. pobieglam za chlopakiem dotrzymujac mu kroku.

Do czasu aż ona nie zginie lub się jej nie wyciągnie z ciebie. O jakie zachowanie ci chodzi. Zatrzymaliście się przy jakimś drzewie. Poczułaś że za koszulkę wpełzł ci jakiś robaczek.

Zadufanego dupka. burknelam strzachajac z siebie robaka. I zeskanowalam go.

Twój pokedex wypluł dane pokemona.

Cytat :

Caterpie


Typ Robak
Charakter Mały złośnik, lubi wchodzić ludziom pod ubrania.
Poziom 5
Ataki Tackle, String Shot

Zdolnosc Shield Dust -Ataki ofensywne, którymi zostanie zaatakowany ten Pokemon, na pewno nie będą miały dodatkowych efektów. [/quote]Niezbyt rozumiem. odparł chłopak

Nie wazne. mruknelam zamykajac dexa. Czasem mowie i nie mysle bo ktos podsluchuje udajac ze spi. ruszylam przed siebie.

Chłopak nic nie odparł a tylko przyglądał się tobie. Gdy tylko zrobiłaś krok za drzewo chłopak pociągnął cie do tyłu i powalił na ziemie.

Rozumiem ze mam sie nie ruszac. Okey zostaje. fuknelam na niego wstajac.

Źle mnie zrozumiałaś teraz ale właśnie uratowałem ci życie... znowu. Chłopak rzucił sporych rozmiarów kamieniem w stronę gdzie przedtem zmierzałaś, kamień został porozcinany na sporą grupę malutkich. Gdy się przyjrzałaś dojrzałaś cieniutkie żyłki porozwieszane między drzewami. Gdy dotknęłaś jednej z palca spłynęła krew.

Toz mowie ze mam sie nie ruszac. wlozylam palec do ust i usiadlam tam gdzie stalam.

Chłopak zaczął się przyglądać żyłkom. Obcięcie ich odpada zaalarmują tych którzy je tu zostawili. Biorąc pod uwagę fakt że jesteśmy w lesie mogę przypuszczać że owinęli teren wokół obozu więc albo pod żyłką albo nad.

Ja latac nie umiem. A podejzewam ze sam sobie poradzisz wiec moge tu siedziec. mruknelam sprawdzajac jaka dziora jest pod czy mi nic nie przeszkodzi przejsc.

Jak chcesz. Chłopak wskoczył na gałąź i wspinał się coraz wyżej. Za to ty znalazłaś przejście pod żyłką aż dziw że Lucian jej nie zauważył.

Widac chcial sie popisac. Wedtchnelam i przeszlam czekajac na niego nasluchujac zagrozen wyostrzajac zmysly.

Żadnego zagrożenia nie wyczułaś a już po chwili chłopak wylądował koło ciebie, był zdziwiony. Jakim cudem jesteś tak szybko? Chłopak ruszył ostrożnie przed siebie.

Mam swoje tajemnice. powiedzialam i puscilam do niego oko. Ruszylam za chlopakiem. W koncu mialam chronic tyly.

Szliście w głąb lasu, przez dłuższą chwilę nie spotkaliście nikogo ale to się zmieniło gdy rozdzieliła was stalowa sieć i zostaliście zaatakowani przez grupkę trenerów ty musiałaś walczyć z dwoma a Lucian z czterema.

Spojrzalam na Luciana na jakis znak od niego ze sobie poradzi i czekalam na krok przeciwnikow ale zwlekalam
Witajcie. Chyba sie zgubilam w tym lesie. Mozecie mi powiedziec gdzie ja jestem? gralam na zwloke ale moze sie uda. Ktorz by sie oparl malej nie winnej dziewczynce a raczej dziewczynie ktora do brzydkich nie nalezala.

Gdy się obróciłaś Luciana razem z napastnikami już nie było. Za to twoi przeciwnicy ani myśleli zniknąć dalej stali przed tobą. Jak się zgubiłaś to z chęcią cię odprowadzimy cię, przy okazji zabawimy się trochę. Ta dwójka zbliżała się do ciebie powoli wyciągając w twoją stronę ręce.

Pochylilam glowe by koje oczy skryly sie w cieniu. Zamiana miejsc mala? spytalam w myslach. No nie wiem nie wiem. Wole trafic juz do wyjscia. Za duzo czasu nie mam by sie z wami nim dzielic. glowy dalej nie podnosilam udajac ze sie rumienie.

Znów znalazłaś się w pokoiku. Dziewczyna prychnęła w twoją stronę. Nie będę marnowała czasu na płotki. I ponownie na polanie twarzą w twarz z przyjemniaczkami. Jeden z nich chciał cię złapać ale uchyliłaś się i przeturlałaś się za przeciwników. Ten który próbował cię złapać zaplątał się w sieć drugi wyciągnął pokeballa z którego wypuścił Psyducka.

Kaczka^.^"?!
________
Zadowolona z faktu ze narazie mam z jednym walczyc wypuscilam Snivy. Moglabys byc milsza a nie warczysz. warknelam w myslach.
Dobra Snivy oni tez czysto z naki nie grali woec zaczynamy pierwsi. Zaladuj wpierw Solar Beam i od razu atakuj Energy Ball. Nie daj mu szans ani luki w czasoe by cie atakowal. Wal na zmiane Whine Whip i Emergy Ball. Biegaj dookola niego. Moze ta kaczka jest glupsza na jaka wyglada choc i tak wyglada glupio i walnij w jego plecy Energy Ballem.niech sie wywroci. Wtedy wskocz na niego i Tacklem wbij go w ziemie i pod koniec rundy walnij Solar Beam. w moedzy czasie rozgladalam sie za nadchodzacymi przeciwnikami bym w pore zareagowala.

Ku twojemu zdziwieniu Psyduck nawet się się nie ruszył a przyjął wszystkie ataki. Jego trener zaczął się na niego wydzierać a on stał i nic nie robił.

Snivy- 100%

Vs

PsyDuck 60%