Gra Głuchego... halo...?

Pierwszy z twoich przeciwników okazał się być nad wyraz słaby. Był to jakiś dzieciak, nic wartego uwagi ale zawsze. Niestety na liście zapisowej nie ma wymienionych, więc nie dowiesz się przed walką.
- No to powodzenia.
Rzekła Vanessa i udała się na widownie. Jej walka będzie w drugiej turze, natomiast twoja w pierwszej.

Wypuszczam Bulbasaura. Idź kolego. Czekam aż przeciwnik wypuści swoje pupila. Powodzenia młody.Mam nadzieję, że przeciwnik będzie honorowy i też się przywita a nie zaatakuje.

Przeciwnik wyjął jakiś pokeball, który spadł na ziemię.
- Przepraszam.
Powiedział chłopiec i wypuścił swojego Zigzagoona.
- No to do walki.
Ale leszcz, choć w sumie to dopiero pierwsza runda.

I się zaczęło. Najpierw zmiana stanu z pomocą growl i tail whip. Następnie bulbasaur wyprowadził tackle a przeciwnik headbutt, ktore okazało się być silniejszym ruchem. Kilka strzałów z energy ball i inne ataki, kontrowane co chwilę headbutt.
Bulbasaur: 50% -obrona
Zigzagoon: 50% - atak + leech seed.

Zaczęła się długa wymiana ciosów, aż w końcu pokemon przeciwnika padł niezdolny do walki.
bulbasaur +0,5lv
Do twojej kolejnej walki zostało z pół godziny, w tym czasie odbędzie się druga seria pojedynków. Czas aby Vanessa pokazała co potrafi.

Siadam na trybunach i oglądam walkę dziewczyny która pewnie skończy szybko swoją walkę a potem przejdzie dalej. Pilnuję godziny by się nie spóźnić na swoją walkę, mam nadzieję, że też pójdzie ona sprawnie i nie będę mieć problemu z przeciwnikiem.

Dziewczyna szybko zwyciężyła, jej yanma rozłożyła na łopatki wrogą sunflore i ewoluowała.
- No dobra, życzę powodzenia.
Powiedziała dziewczyna i dała ci buziaka. Tym razem twoja kolej. przeciwnik już czekał z pokemonem na wodno lodowej arenie.

Dobra Weavile idź. Powodzenia. Weavile zacznij od Ice Punch a potem potraktuj przeciwnika Leer, Nie wskakuj do wody a przynajmniej się postaraj nam nie wpaść, śmigaj po lodzie za pomocą Quick Atack, jeśli przeciwnik będzie ciągle w wodzie to zastosuj na wodzie Ice Punch aż w końcu wróg wyjdzie a potem jeszcze raz zamroź wodę i od razu okładaj przeciwnika Quick Atack mieszanym z Ice Punch. Jeśli ci się zdarzy wpaść do wody to jak najszybciej z niej wyjdź.

Pokemon zaczął się ślizgać i atakować przeciwnika. Ten atakował swoim absorb i water gun lecz nie dawało to wiele. W efekcie tego mały lotad wpadł do wody i wyłonił się z niej za weavile atakując absorb. Ten swoim ice punc zamroził wodę w najbliższej okolicy.
Weavile: 70%
Lotad: 50%.

W końcu przeciwnik padł mimo, że jego właściciel nie wie co robi taunt. Przewaga szybkości i siły Weavile była mimo wszystko zbyt duża.
- Świetnie ci poszło.
Stwierdziła Vanessa, która także wygrała swoją walkę. Następne walki już jutro, a każda 2vs2.
Weavile +0,7lv

Dziękuje misiu. Daje buzi dziewczynie. Ty też sobie radziłaś świetnie. Idę się dowiedzieć o której mam się tu stawić jutro a potem idę do pokecenter odstawić swoje rzeczy. Idąc wpadł mi pomysł. Venessa może przejdziemy się nad wodę ? Mam ochotę popływać a ty pewnie poopalać.

Kolejna walka o 10 rano. I walczysz z... Vanessą. Wkrótce byliście w pokecenter.
- Wiesz, ja dawno w kinie nie błam.
Rzekła dziewczyna i poszła podleczyć swoje pokemony.

Idę za dziewczyną by podleczyć pokemony. No to możemy iść do kina na jakiś fajny film. Szukamy kina w tym mieście a jak znajdziemy to wybieramy fajny film, nawet pójdę dziewczynie na rękę jak bd chciała komedie romantyczną.

Poszliście na... kosmiczną rzeź 3D tak jak sobie zażyczyła dziewczyna. Był to film pełen przemocy, broni i flaków aż szło oszaleć.
- Jak ci się podoba?
Spytała dziewczyna, akurat wtedy gdy "coś" odgryzło głównemu bohaterowi rękę. Ba i jeszcze poczęstowała cię popcornem.

Nie spodziewałem się takiego filmu po niej. Bardzo mi się podoba. Zajadam się popcornem. Oglądam film z wielką fascynacją. Jak się film skończy to wracamy do pokecenter a po drodze pytam się dziewczyny jak jej się film podobał.

Dziewczyna z wielkim uśmiechem wyszła z seansu. Główny bohater co prawda zginął lecz rozwalił przedtem wszystkie potwory. Chyli... happy end.
- Doskonale mi się oglądało.
Stwierdziła dziewczyna, kiedy szliście do pokecenter. Trzeba odpocząć przed jutrzejszą walką, będzie ciężko.

Weavile nie dostała expa za walkę

Zgadzam się, że będzie ciężko. Łapie dziewczynę za rękę i idziemy sobie powoli do noclegu. Gdy tylko znajdę się w pokoju to biorę prysznic a potem rozbieram się do pasa, wypuszczam Bulba by sobie odpoczął przed walką w pomieszczeniu a nie w kulce.

Gdy wróciłeś spod prysznica dziewczyna oglądała swoje kule.
- Na pewno użyję Yanmegę.
Uświadomiła cię. Ale po co? Dla forów może.
- Może uda mi się wygrać cały turniej.
Ta to ma plany.

To wiem by użyć w jednej rundzie Aerodactyla, który skopie jej tyłek. Kładę się na łóżku i włączam sobie tv przed snem, gdy dziewczyna do mnie przyjdzie to przytulam się do niej. Bulba jak chcesz to możesz się położyć na łóżku w nogach. Zastanawiam się jakiego ona pokemona wystawi jeszcze.

Dziewczyna w końcu wyszła spod prysznica i położyła się obok ciebie. Nawet się nie zorientowaliście kiedy oczy wam się zamknęły. Nadszedł ranek, otwierasz oczy a tu... 9:00. Mało czasu wam zostało oj mało. Vanessa wpadła w panikę i zaczęła szybko zbierać swoje rzeczy.

Wstaje powoli i się ogarniam. Dziewczyna biega jak szalona a ja spokojnie się ogarniam i tylko czasem zerkam na zegarek by się nie spóźnić na ciężkie starcie. Budzę roślinnego pokemona by się przebudził i rozprostował łapki. Spokojnie Venessa, nie śpiesz się. Zdążymy na pewno. Wychodzimy jak się tylko dziewczyna ogarnie.

W końcu dziewczyna wyciągnęła cię z pokoju i zaciągnęła na stadion. Ledwo zdążyliście.
- Uf... jeszcze 10 minut.
Powiedziała po czym zaczęła oglądać arenę. Była kamienista, spora z jednym drzewem pośrodku.