Gra Głuchego... halo...?

Dziewczyna skinęła głową na znak że się zgadza.
- No to dobranoc.
Powiedziała a bulbasaur wgramolił wam się na łóżko. W końcu obudziliście się a było mniej więcej południe.

- Cześć skarbie co tam ? Wyspana w końcu ? Głodny się zrobiłem, może zaczniemy posiłek od gofrów ?Wstaję budząc roślinnego pokemona, ubieram się i rzucam ciuchy dziewczynie. A po chwili wychodzimy z pokoju i ruszamy na miasto.

Dziewczyna się ubrała a po chwili szliście już ulicą miasta. Niedawno był tu konkurs a teraz nudziliście się idąc na gofry.
- mam już plan na jutro.
powiedziała gdy tylko doszliście do budki z goframi.

Biorę gofra dla siebie i dla dziewczyny. Siadamy sobie na ławce by spokojnie zjeść nietypowe śniadanie. Chodzimy sobie bez celu. Jakie masz plany na jutro Venessa ?Ciekawy byłem planów dziewczyny na następny dzień, mam nadzieję, że to nie będą zakupy.

Dziewczyna usiadła sobie na ławeczce z największym gofrem jakiego mieli.
- Z następnego miasta jest statek na stalową wyspę.
Dziewczyna zaczęła się zajadać czekając na twoją reakcję.

Bardzo chętnie. Świetny pomysł A ja teraz proponuje przyszykować wszystko co nam się tam przyda. A o której chcesz wyjechać, by tam dotrzeć o przyzwoitej godzinie ?
Po wspaniałym pomyśle ruszam do restauracji by coś zjeść normalnego.

Ruszyliście do jednej z pobliskich restauracji. Była mała i przypominała trochę murowaną piwnicę, lecz miała w sobie to coś.
- Musimy o 8 rano wyjechać.
Powiedziała dziewczyna.
- A nie miałeś czasami skopać Brocka czy tam trenować?
Spytała po chwili.

Racja miałem skopać trenować, jak skończymy posiłek to przygotujmy Bulba i Aero do walki z liderem okey ?
Czekając na reakcje dziewczyny zajadem się zamówionym jedzeniem i popijam fantą. Patrzę na dziewczynę jak się zajada swoim daniem, je tak jak by nie jadła przez kilka dni

Dziewczyna skinęła głową i zaczęła pić swoje kapuchino.
- No dobra. To już myśl nad treningiem. A pamiętasz to co wymyśliłeś w szpitalu?
Zapytała dalej jedząc "coś normalnego".

- Tak pamiętam to dla Bulba zrobimy Sp. DEf i Sp Atak a dla Aero zrobimy Speed i Atack. Chyba dobrze pamiętam co zaplanowaliśmy dla pokemonów.
Kończymy posiłek i ruszamy przed siebie. To gdzie zrobimy dla nich trening ?

Dziewczyna zaczęła się rozglądać.
- Hm... no nie wiem. Właściwie to ty jesteś trenerem więc trenuj.
Powiedziała z uśmiechem na twarzy.
- Aerodactyl jest duży, może np latać z kimś na plecach dla zwiększenia siły.
Doradziła ci vanessa.

Myślę i myślę. Siadam na Aerodactyla i potrenuje ze mną na grzbiecie. Po latamy sobie kolego.
Lataj jak najszybciej potrafisz to zwiększy się twoja wytrzymałość i siła. Pokazuje tor lotu dla ptaka i tak zrobimy sobie 4 kółka a potem masz 10 minut odpoczynku. A ty Bulba masz na razie czas wolny, najpierw zajmę się ptakiem.

Skamielinie najwyraźniej nie podobał się pomysł latania z tobą na grzbiecie. Ptak zaczął szybować jak najszybciej i wykonywać obroty, najwyraźniej chcąc cię zrzuci.
- Nie daj się.
Dopingowała cię dziewczyna.

Trzymam się coraz mocniej, nie mam zamiaru się puścić. Mam zamiar jeszcze bardziej wkurzyć skamielinę.
Tylko na tyle cie stać, szybciej nie umiesz, chyba zapomniałeś jak się lata.
Wiedziałem,że pokemon da radę mnie zrzucić z siebie ale mam silne ręce które trzymają się mocno pokemona.
Ja tu wciąż jestem stara skamielino.

Aerodactyl się wkurzył nie na żarty. Zaczął przyśpieszać i robić piruety, aż ledwo się na nim trzymałeś. Na koniec odwrócił się i zaczął lecieć do góry nogami a twoje plecy tarły o ziemię. W końcu odpadłeś.
Aerodaktyl +0,8 lv

- Brawo, wiesz chyba, że to na żarty mówiłem przyjacielu. Dobra teraz ty Bulbasaur.
Wcześniej wykorzystaliśmy piłki tenisowe do uników to teraz użyje zdobyte przed tym freezbe, masz w nie trafić jak najcelniej potrafisz z Energy Balla, potem coś wymyślę nad Sp defem.Venessa jak można mu wyćwiczyć super defa ?

Dziewczyna spojrzała na ciebie.
- Najbezpieczniej to go jakimś wodnym atakiem traktować, typu bąbelki.
Powiedziała dziewczyna wygrzewając się na słońcu podczas gdy twój pokemon trenował dalej.

-Skąd ja bąbelki wezmę ? Może masz wodnego pokemona Venessa ?Bulba trenuj dalej a ja poszukam jakiegoś wiadra i będę cię polewać wodą byś nabrał odporności.

Dziewczyna zaczęła przeglądać pokeballe.
- A mam.
Powiedziała i wypuściła swojego wailmera.
- Wystarczy?
Spytała pokazując na dość sporego pokemona.

Wystarczy bo ma Water Gun. Dobra olbrzymie strzelaj wodnym atakiem w Bulbasaura, zobaczymy ile da radę znieść, staraj się też bulba robić uniki to może nabierzesz trochę w prawy. Wailmer nie żałuj mu wody.
Kładę się obok dziewczyny i zdejmuję koszulkę.

Dziewczyna pewnie też by zdjęła koszulkę gdyby nie mały sekret. "Nie założyła stanika bo było jej gorąco". Po chwili zaczęło się strzelanie wodą i robienie uników. Wodny atak robił niewiele bulbasaurowi, przez co mógł dość długo wytrzymywać te ciosy.

Podchodzę do wodnego przyjaciela i proszę by zmoczył koszulkę Venessy bo jest jej strasznie gorąco. Mam zamiar zobaczyć co nie co Dobrze ci idzie Bulbasaur, daj z siebie wszystko. Czekam aż Wailmer obleje dziewczynę i się podniesie a w tedy będę mógł napatrzeć swoje oczęta. Mam świadomość, że dobrze mi się oberwie.

Wailmer był jednak wierny swojej trenerce i spojrzał na nią pytająco. Jakby chciał się dowiedzieć czy jest jej gorąco.
- Co takiego wailmer?
Spytała zaciekawiona.

No to mam chyba problem. Podbiegam do wodnego pokemona mówiąc ...Wailmer nic nie chciał, trenuj dalej kolego z Bulbasaurem, zobacz jest już prawie suchy. Bulba daj z siebie wszystko i się nie obijaj.Udaję, że nie mam z tym nic wspólnego i nie wiem o co chodzi dla wodnego pokemona. Pewnie i tak mi nie uwierzy

A dziwne, bo ci uwierzyła i położyła się znów na trawie. Pokemony zaczęły dalszy trening a ty z miną liska chytruska co zakosił kurę czekałeś na dalszy przebieg zdarzeń. W końcu roślinny pokemon miał dość.
bulbasaur +0,7lv