Trawiasty Wąż i ja - James.

Po tej dłuższej chwili wreszcie przestali i Chikorita wskoczyła na ciebie obwąmęską część ciałaąc cię uważnie, po czym uśmiechnęła się i zdecydowała się do ciebie dołączyć. Snivy był zachwycony.

Po tym wszystkim rzuciłem PokeBall'em w stronę Chikority po czym ją wypuściłem i zeskanowałem. Widać, że Snivy naprawdę się zakochał.

-----------------
Skan możesz jutro zrobić jeśli ci się teraz nie chce go robić

Chikorita od razu wyskoczyła z balla i szła przy Snivy'm, tuląc się do niego przy okazji uśmiechając się do ciebie. Była bardzo szczęśliwa, niestety nie na długo ... nie długo miało coś się stać. Coś, co złamie wszystkie reguły panujące w tym świecie. Już niedługo ... Wy nieświadomi tego ruszyliście dalej ciesząc się każdą chwilą.

Cytat :

Nr w Dexie: #152
Nazwa: Chikorita
Płeć:
Charakter: Odważna i mądra dziewczyna. Potrafi wykaraskać przyjaciół z kłopotów nie używając swoich zdolności, pracując tylko mózgiem.
Typ:
Lvl: 9
Ataki: Tackle, Growl, Razor Leaf, PoisonPowder
Zdolność: Leaf Guard

Podążałem dalej tym lasem na jego drugą stronę. Rozglądałem się po nim szukając różnorodnych pokemonów.

[pisz dłuższe posty, to nie saffari]

Ruszyłeś w dalszą drogę jak na razie nie dostrzegając niczego, co by przykuło twoją uwagę. Snivy i Chikorita kroczyły dumnie u twojego boku, przytulając się do ciebie. Po jakimś czasie coś spadło ci na głowę i nabiło guza. Zauważyłeś że to jabłko które spadło z drzewa.

[Spoko postaram się tylko się rozkręcę]

Nie zdziwiło mnie to, że na mojej drodze nic ciekawego nie ma. Przecież to dopiero początek mojej przygody. Podążałem dalej z moimi dwoma zakochanymi trawiastymi pokemonami. Gdy jabłko spadło mi na głowę to nabiało mi świeżego guza. Od razu spojrzałem do góry by sprawdzić z jakiego to powodu spadło to jabłko.

Zauważyłeś pewnego pokemona który zaczął się z ciebie śmiać i zaczął następny ostrzał jabłkami.

Ten był jakiś dziwny.

Nie spodziewałem się wogóle, że na drzewie może znajdować się pokemon. Byłem lekko zdziwiony barwami tego pokemona. Od razu sięgnąłem do plecaka po pokedex i zeskanowałem tego dziwnego pokemona przypominającego małpę. Pomyślałem nawet nad wyborem pokemona, który zmierzy się z tą małpą. Miałem nawet duży wybór.

Aipom brechał się z ciebie i rzucał jabłkami w dalszym ciągu:

Cytat :

Nr w Dexie: #190
Nazwa: Shiny Aipom
Płeć:
Charakter: Śmieszna małpka uwielbiająca zabawy. Kocha owoce i i czekoladę.
Typ:
Lvl: 8
Ataki: Scratch, Tail Whip, Sand-Attack, Astonish
Zdolność: Pickup

A więc to tak? Teraz szykuj się do walki! Miałem mały dylemat nad wyborem pokemona lecz po chwili namysłu postanowiłem wybrać Wurmple'a, gdyż mało mu brakuje Do evolucji. Wyciągnąłem z mojego pasa PokeBall'a z moim robaczym pokemonem, który miał stoczyć pojedynek z Aipom'em. Wurmple jest to twoja pierwsza walka więc daj z siebie wszystko! Teraz użyj String Shot aby obniżyć szybkość przeciwnika a następnie użyj Poison String. Gdy Aipom będzie chciała cię zaatakować użyj String Shot w stronę gałęzi drzew i szybko się tam dostań. Później zaatakuj ponownie String Shot a następnie zaatakuj Snore.

Małpka zaczęła unikać ciosów Wurmple'a i uśmiechając się biegała tu i z powrotem i nagle zaatakowała Scratch. Wurmple oberwał mocno lecz wykorzystał sytuacje i ukłuł mocno Poison Sting i Aipom został zatruty ! Małpka się zdenerwowała i uderzyła Astonish po czym unikała ciosów.

W - 70%
A - 90% (zatruty)

Wurmple nie poddawaj się! Jest to twoja pierwsza walka. Bardzo dobrze, że udało ci się zatruć tą Aipom! Tylko tak dalej! Byłem bardzo zadowolony z mojego Wurmple'a. Teraz użyj String Shot trafiając nim w drzewa i próbuj się dzięki String Shot bujać jak "Tarzan" by skołować przeciwnika. Gdy cię się to uda zaatakuj Tackle oraz Snore.

Aipom po chwili zaczął uciekać po gałęziach a Wurmple dzielnie go gonił używaj String Shot jako lian, niczym Tarzan. Aipomowi to nie wyszło na dobre bo im dłużej uciekał tym więcej obrażeń zadawała trucizna jednak po chwili ... Zjadł jakiś owoc i się wyleczył ! Musiał to być jakiś berry należący do leczenia zatruć. Aipom czując się o wiele lepiej zaatakował Scratch i Wurmple padł na ziemię i po chwili Aipom zrobił to samo chcąc dalej walczyć.

Wurmple - 50%
Aipom - 70%

Wurmplowi udało się trafić i zatrzymać Aipom swoim String shot, po czym uderzył mocno Tackle i ... znów zatruł Poison Sting ! Ale fart. Nie udało mu się jednak uniknąć ataku Aipom która uderzyła mocno Scratch.

W - 32%
A - 45% (PSN)

Aipom chciała zaatakować Scratch lecz zatrucie akurat zadziałało i zatrzymała się w miejscu co Wurmple wykorzystał i złapał małpke w sieć po czym użył Snore co nie zadziałało w takim momencie, lecz zaatakował krytycznie Tackle i zatrucie dobiło rany co było za za wielkim ciosem dla Aipom, która padła.

Wurmple - 0,8 lvl

Po chwili twój robak zaczął świecić i zaraz przy tobie kołysał się taki o to pokemon:

Wurmple ewoluował w Silcoona, który ewoluuje w Beautifly a przy tym nauczył się Harden.

Wspaniale udało ci się pokonać Aipom i w dodatku udało ci się evoluować! Brawo jeszcze raz Wurmple a raczej Silcoon'ie. Zadowolony z wygranej walki jak i evolucji postanowiłem wyciągnąć jeden z moich PokeBall'i i rzuciłem nim w stronę leżącej na ziemi małpki.

Zadowolony z ewolucji i szybkiego pokonania małpki, rzuciłeś w nią pokeballa. Ball pokręcił się przez chwilę dwa razy w dwie strony i ... Aipom nagle wyskoczył i uciekł na drzewo skacząc z gałęzi na gałąź. Chwilę później już go nie było ...

No nic. Trudno się mówi ale wszystkich pokemonów mieć nie będę. Z minimalnym niezadowoleniem wraz z moimi zakochanymi pokemonami ruszyłem dalej w las. W czasie chodzenia przez Las na jego drugą stronę myślałem jak sobie radzi Marie. Może ma więcej szczęścia odemnie, kto to wie.

Myśląc tak, szedłeś przed siebie trochę niezadowolony że nie złapałeś Shiny Aipom lecz ... Chwilę później coś przed tobą stało. Niezwykły pokemon ... Był to ...

Cyndaquil spojrzał na ciebie i od razu podbiegł wąchając wszystko, szczególnie twojego Silcoona.

Pomyślałem sobie chwilę co on wogóle robi? Może jest typem pokemona, który nie jest wrogo nastawiony do innych. Po chwili gdy pokemon już skończył wąchać wszystko co popadnie spytałem się go czy nie ma czasami jakiegoś towarzysza.

Cyndaquil od razu cię polubił i skakał w te i we w te uszczęśliwiony że spotkał jakieś pokemony które go nie atakowały. Bardzo polubił Silcoon który również ucieszony zaczął się z nim bawić. Chyba nie trzeba walczyć ...

No proszę chyba trafił mi się już drugi pokemon starter z regionu Jotho. Czy to przypadek? Pewnie tak. Skoro Cindaquil nas polubił to może do nas dołączę. Cindaquil może chciałbyś się do nas przyłączyć? Spytałem się pokemona, który radośnie się bawił z moim Silcoon'em.

Cyndaquil chętnie do ciebie dołączył i już kroczył do ciebie lecz ... po chwili zatrzymał się i spojrzał na ciebie. Od lat jego rodzina specjalizowała się w walce. A więc jednak. Musisz stoczyć walkę.