Trawiasty Wąż i ja - James.

Sentret gdy wyszedł użył od razu Defense Curl, co podniosło jego obronę lecz nic to nie dało w przypadku gdy chwilę później oberwał Ember, gdyż jest to atak specjalny. Sentret zdenerwowany pominął Foresight i z całej siły po prostu uderzył swoim ogonem Quilave, używając przy tym Aqua Tail. Quilava mocno oberwał lecz jeszcze miał trochę sił walczyć i zaczął atakować z wszystkich stron Quick Attack. Sentret nie mógł go dostrzec, lecz dzielnie znosił ataki ognistego pokemona, może przez to że zwiększył swoją obronę przy pomocy Defense Curl, co miało wpływ na Quick attack.

Quilava - 6%
Sentret - 40%

Sentret stanął na ogonie a tymczasem Quilava podciął go Crush Claw! Najwidoczniej dzięki ewolucji nabył nowy atak figurujący w egg move. Niesamowity pokemon. Sentret upadł na ziemię uderzając głową i zapomniał dalszych komend. Po chwili spróbował jednak zaatakować Aqua Tail co ognisty Quilava szybciutko uniknął. Stanął pare metrów dalej i zaczął szydzić z Sentreta. Oba pokemony były bardzo zmęczone.

Quilava - 5%
Sentret - 13%

Sentret stanął na ogonie, a Quilava ponownie próbował podciąć go lecz ten się odbił, zrobił przewrót w przód nad ognistym pokemonem, i odbijając się raz jeszcze ogonem, walnął go z całej siły Aqua Tail. Quilava stanął na dwóch łapach po czym po chwili padł na ziemię nieprzytomny.

Sentret - +1 lvl

Brawo Sentret udało ci się go pokonać! Nie ważne, że pokonał prawie wszystkie moje pokemony ale ty dałaś radę.W końcu udało się pokonać tą Quilavę. było ciężko ale się udało. Całe szczęście, że przynajmniej jeden z moich pokemonów zna wodny atak. Z pewnością się jeszcze przyda. Chłopak podszedł do leżącej na ziemi Quilavy. Postał chwilę aż się otrzęsie. Gdy już to zrobiła to James sięgnął do plecaka po pokedex i jeszcze raz zeskanował pokemona. Po wykonaniu zeskanowania, wyciągnął z plecaka PokeBall'a, którym puknął Quilavę w głowę. Po chwili wypuściłem wszystkie moje pokemony by sprawdzić w jakim są stanie. Gdy się upewniłem, że są ciągle zdolne do walki poszedłem dalej w las.

Zeskanowałeś Quilave.

Cytat :

Nr w Dexie: #156
Nazwa: Quilava
Płeć:
Charakter: Waleczny i silny. Nie da sobie w kaszę dmuchać, i jest cholernie dumny. Lubi się droczyć z innymi pokemonami.
Typ:
Lvl: 14
Ataki: Tackle, Leer, Smokescreen, Ember, Quick Attack, Crush Claw
Zdolność: Blaze

Poczekanie aż Quilava się otrząśnie było błędem. Gdy użyłeś na nim pokeballa, kulka pokręciła się dwa razy i nagle ognisty pokemon z niego wyskoczył. Ledwo trzymał się na nogach, lecz nienawiść którą do ciebie kierował dawała mu sił. Twoje pokemony dalej były nie przytomne. Wyjątkiem jest Drilbur którego hp podrosło do 8 hp, Silcoon - 10 hp i Sentret 15 hp. Quilava miał natomiast 5 hp.

Twój pokemon posłusznie wszedł na drzewo i po chwili już zeskakiwał z zamiarem zaatakowania Aqua Tail, lecz Quilava zrobił szybki unik przy użyciu Quick Attack i uderzył Crush Clawem prosto w głowę Sentreta który padł.

Quilava - 5%

Sentret - 0,1 lvl

Drilbur schował się w ziemii a Quilava -mimo twojego zaskoczenia- stał w miejscu i nasłuchiwał. Gdy Drilbur wyskakiwał z pod ziemii to Quilava użył Quick Attack do uniku i zaatakował Ember. Drilbur padł.

Driblur - 0,1 lvl

Strategia zadziałała. Silcoon zaczał owijać Quilave siecią krążąc wokół niego. Po chwili zaatakował Poison Sting, i jeszcze raz ... i jeszcze raz ! Quilava padł. Lepiej szybko go łap.

Silcoon - 0,4 lvl

Pokeball pokręcił się trzy razy i .... ding ! Quilava złapany ! Masz w końcu tego pokemona. Silcoon zadowolony poszedł spać zmęczony.

Ruszyłeś w dalszą drogę lecz twoje pokemony był nieprzytomne lub wyczerpane więc daleko byś nic nie zdziałał. Rozsądniej by było znaleźć Centrum Pokemon i wyleczyć swoich przyjaciół ale co zrobisz to twoja sprawa.

Gdy tak szukałeś leczniczych jagód, spotkałeś pewną dziewczynę - blondynkę o dużych niebieskich oczach i lśniących trzepocących rzęsach z jaskrawym blaskiem. Była piękna lecz miała również ostry wyraz twarzy. Nie była najwidoczniej osobą obok której przejdziesz obojętnie. Gdy dowiedziała się czego szukasz odpowiedziała:
-Centrum Pokemon jest 200 metrów stąd za pobliskimi krzakami. - rzekła wskazując palcem na niedalekie błonia.

A więc mówisz, że Centrum Pokemon jest niedaleko stąd. Spojrzałem w stronę pobliskich krzaków, na które wskazała ta dziewczynaa później zawiesiłem na niej wzrok. Dziękuję za poinformowanie gdzie jest najbliższe Centrum Pokemon. Z uśmiechem na twarzy chłopak ruszył w stronę krzaków chcąc dojść do tego Centrum Pokemon.

Dziewczyna odwróciła się i zniknęła za krzakami nie mówiąc już nic więcej. Po jakimś czasie przedzierania się przez krzewy dotarłeś przed budynek Poke Centrum. Była duża kolejka. Każdy z trenerów miał zatroskaną twarz a niektórzy zdenerwowani krzyczeli na cały głos. Jeden z trenerów stojących obok ciebie powiedział do swojego kolegi:
-Andrzej, pamiętaj. Następnym razem bierzemy go z wszystkich stron. Tym razem nam się nie wymknie.
-Kurde Mati, nigdy nie złapiemy tego Marshtompa. Jest za silny. Wszyscy stąd się z nim męczyli i nic ! Jest niezwyciężony. Jeśli komuś uda się go złapać, ta osoba zyska strasznie dużo sił. Lepiej odpuśćmy...
-Nigdy !!! Jak chcesz to zostań cioto, ide sam. - i wyszedł.
-Poczekaj !!! Nie wyleczyłeś pokemonów. - krzyknął drugi i wybiegł za nim.

Chłopak usłyszawszy nazwę pokemona wstókał go do pokedex'a sprawdzając jaki to typ i jak wygląda. Był dość ciekawy jak jest ten pokemon mocny. James podszedł do osoby przed sobą i zadał pytanie. Wiesz może o coś o tym pokemonie co mówiła tamta dwójka gości i może gdzie da się go spotkać. Stojąc dalej w kolejce czekając na swoją kolej wyleczenia pokemonów. Ciekawe jak jest ten pokemon silny. To pytanie będzie mnie męczyć do czasu pojedynku z nim. Ciekawe czy mój Quilava będzie mieć przewagę typu.

Cytat :

Nr w Dexie: #259
Nazwa: Marshtomp
Typ:
Opis: Marshtomp to druga forma Mudkipa, wodnego startera z regionu Hoenn. Podwójny typ Wody i Ziemi daje mu przydomek prawdziwego zabijaki ognistych stworków.

-Jeśli chcesz tak bardzo wiedzieć. - odezwał się chłopak którego zagadnąłeś.
-To ten Marshtomp jest niezwykle silny. Bez trawiastego pokemona nie ma po co tam iść. Ale jeżeli aż tak bardzo ci na tym zależy ... Jest on na czubku skalistego terenu, 2 km stąd na zachód. - powiedział i poszedł wyleczyć swoje pokemony. Chwilę później Siostra Joy zajęła się tobą i mogłeś już opuścić centrum.

A więc to typ mieszany. Największe obrażenia zada mu trawiasty pokemon. Dobrze, że go posiadam.Jest z pewnością o wiele silniejszy od mojego Snivy'iego. I pozatym to jest 2 forma evolucji Mudkipa. James otrzymując z powrotem swoje wyleczone pokemony ruszył w stronę gdzie znajduje się ten Marshtomp. Idąc tak rozmyślał jak wykorzystać swoje 2 trawiaste pokemony w walce z nim. Powiedział do pokemonów: Najlepsze ataki były by z zaskoczenia. Drugim priorytetem jest unikanie jego ataków jak tylko można