~Człowiek o dwoch obliczach - gra DarkSoul

Dzien bardzo szybko chylil się ku końcowi i w ten sposób było już o wiele chłodniej i ciemniej. Wooper caly czas się tulil do swojej mamusi tulac się swoimi antenkami do twojego policzka. Zauwazyles ze las powoli się konczyl i doszedles do jakiegoś miasta, a raczej wsi.

Gdy tak wooper się do mnie kleił moja twarz wyglądała mniej więcej tak . Jedyny plus że las się już kończył i mogłem odetchnąć. Jak ja lubię powietrze na wsi jest czystsze od innych. Teraz musiałem znaleźć sobie miejsce do przekimania nocy.

Wooperowi jak widać to nie przeszkadzalo i dalej się do ciebie tulil zaslaniajac ci pole widzenia. Przez co wpadles w jakas wielkasna dziure!

Nie ma to jak iść na ślepo a na dodatek wpakowałem się w jakąś dziurę. Zgarnąłem Woopera z twarzy by rozejrzeć się w sytuacji po czym poprosiłem go by posiedział przez chwilę w pokeballu a ja próbuje wyleźć z dziury.

Wooper jednak zaraz wyskoczyl z balla i zaczal chlapac woda przez co nie udalo ci sie wejsc co w sumie nie udaloby ci sie to bo sciany byly gładnie i nie mialeś rzadnych punktów by się złapać. Gdy zrezygnowany stales na dole Wooper gdzies ci uciekl kierujac cie do jakiegos korytarza.

Wejść się nie udało Wooper też za bardzo współpracować nie chciał i uciekł jakimś korytarzem. Nie miałem większego wyboru jak ruszyć za nim. Byłem ciekaw co mnie spotka na końcu kto wie może znalazłem tunel do chin.

Kto wie moze wpakowale sie w kolejne tarapaty? mniejsza. wooper tak sobie radosnie uciekal, widac ze nie masz instynku matki, i juz juz mial znikac za zakretem gdy sie przestraszyl i wskoczyl ci na rece nawet nie wiedziales kiedy,

Nie wiem co przestraszyło Woopera ale z chęcią się przekonam. Wychyliłem się chcąc sprawdzić co wystraszyło pokemona. I tak zresztą innej drogi nie było więc większego wyjścia nie miałem.

Okazalo sie ze to byla... Luna! Emanowala jakims dziwnym swiatlem, gdy wykryla twoja obecnosci swiatlo zgaslo i dziewczyna spojrzala na ciebie z poczatku wrogo nastepie usmiechnela sie do Woopera i do ciebie.

Zdziwiło mnie bardziej to że znów spotkałem dziewczynę niż to że ona świeciła, przecież sam do normalnych nie należę więc jakoś mnie to bardziej nie ruszyło. Choć nie wiedziałem czy mam się do dziewczyny odezwać ale po krótkim namyśle znów ją zignorowałem i ominąłem zostawiając za sobą a sam ruszyłem dalej w głąb tunelu.

Dziewczyna widzac ze przechodzisz obok niej obojetnie zlapala cie za reke, ktora cie zapiekla jakby dziewczyna cie poparzyla. Spojrzales na reke i tak de facto bylo. Miales na reku jakis wypalony slad.

Gdy dziewczyna złapała mnie za rękę w pierwszej chwili nie wiedziałem o co jej chodzi, ale gdy poczułem pieczenie zrozumiałem że czymś mnie poparzyła. Spojrzałem na dłoń by przyjrzeć się poparzeniu. Możesz mi powiedzieć po a idź pan w ... to zrobiłaś? Przez chwilę sam chciałem poparzyć dziewczynę ale przypomniałem sobie że moje płomienie nie parzą a wyniszczają.

na twoim reku pokazalo sie cos takiego zas dziewczyna calkiem innym glosem powiedziala
Tylko naznaczony jest wart. i zemdlala, zdazyles zauwazyc ze ona tez ma taki tatuaz.

Nie wiem co ma znaczyć ten tatuaż ani jej tekst ale jedno jest pewne. W pierdoliłem się w niezłe gówno. Wiedziałem tylko że raczej dziewczyny tu nie zostawię choć kusiło mnie to na początku ale lepiej jak ją przeniosę w bezpieczne miejsce i szybko się ulotnię. Wziąłem dziewczynę na plecy i ruszyłem szukać wyjścia.

Dziewczyna sie ocknela i objela cie i spytala
co ja worek ziemniakow? widzac jak sie meczusz ze znalezieniem odpowiedniej odnogi tunelu kierowala cie i niestety nie na powierzchnie ale do jej mieszkania w podziemiach, coz noc juz zapadla jesli wierzyc zegarkowi na szfce.

Raczej utrapienie. Będziesz łaskawa mi wytłumaczyć co to do cholery jest. Pokazałem jej symbol który mi podarowała bo z chęcią się dowiem co mi moje szczęście sprezentowało tym razem. Byłem zdziwiony że zamiast na powierzchnie to dziewczyna zaprowadziła mnie do jej mieszkania, co ona kombinuje najpierw chce zemną podróżować potem jakiś dziwny tatuaż od niej dostaje a teraz to, nie podobają mi się ostatnie wydarzenia.

Nie ja ci go dalam a pomoglam mu wyjsc. Masz dwie dusze ot co. odwrocila sie do ciebie plecami a gdy znow na ciebie spojrzala wygladala tak

Dwie dusze, no i co z tego Drago może i jest wkurzający czasem ale jako tako się dogadujemy. Ale o żadnym dziwnym tatuażu nie wspominał. Wygląd dziewczyny po przemianie był dość dziwny skrzydła jak u anioła ale rogi wykluczały to. Przynajmniej ja nie posiadam możliwości przemiany bo było by to irytujące. A możesz wytłumaczyć mi po co mi ten durny symbol na dłoni? Bo raczej jako ozdóbka to to nie służy.

Tylko inni naznaczeni go widza, a teraz mozesz isc. widac jej wcielenie jakos za toba nie przepadalo, widac Drago byl nizej w hierahi niz ona i poprostu nim gardzila.

Żegnam. Tym słowem opuściłem mieszkanie dziewczyny teraz pozostaje problem jak wyjść z tego tunelu. Błądząc po tunelach przez dłuższą chwilę zebrało mi się na perę pytań do Drago. Drago ile jest osób z "podwójną duszą" i kim była tamta dziewczyna albo raczej to coś w niej?

Zalezy w jakim miejscu na Ziemi. Clara? uhm.. zostawmy ten temat kim byla, wyczula mnie i dlatego mnie a raczej cie wygonila. powiedzial lekko...zmieszany Drago. Ty bladziles po korytarzach ale nie dalo rady wyjsc, byl to labirynt a ty wydawales sie wracac ciagle do tego samego miejsca.

Z twoich słów wynika że jest ich całkiem sporo. A co stara znajoma ta Clara czy od zawsze cię nie znosiła? Kto robił ten labirynt że wyjścia znaleźć się nie da. Normalnie labirynt powstaje by coś ukryć tak jak było to z minotaurem ale tu nie widze sensu chyba że tamta dziewczyna nie chce by ją znaleziono.

Od pewnego incydentu nim znalazlem sie w twoim ciele. bladziles o bladziles. Jak widac bez pomocy dziewczyn sobie nie poradzisz. clara wiedziala co robi, w koncu Drago a co za tym idzie i ty bedziecie musileli byc zdani na jej laske.

Obstawiam że nie chcesz wspominać tego zdarzenia więc cię nie będę wypytywał. A wiesz może jak wyjść z tego tunelu bo jak nie to będziemy musieli prosić o pomoc tą całą Clarę a ona raczej będzie chciała jakoś ci czyli nam dopiec i skończy się tym że zostanę wrobiony jakieś nie przyjemne rzeczy. Spróbowałem wrócić do mieszkania dziewczyny nim Drago zdążył odpowiedzieć bo wiedziałem że nie zna odpowiedzi na to pytanie.

Niestety i do jej mieszkania nie bardzo umiales trafic, przez to wszystko sie pogubiles. Zawolaj ja. Drago westchnal zrezygonwany. Chyba faktycznie nie miales innego wyboru.