Gra Głuchego... halo...?

Chowam roślinnego pokemona. Wailmer chcesz dowód, że twojej pani jest bardzo gorąco ? No to słuchaj. Podbiegam do dziewczyny i mówię ... Powiedz ,, Jak bardzo mi gorąco " a dostaniesz ode mnie nagrodę.Po tych słowach miałem nadzieję, że wodny pokemon obleje dziewczynę wodą a ja zrealizuje swój idealny plan.

Dziewczyna spojrzała na ciebie podejrzliwie.
- Coś knujesz. No ale fakt jest mi gorąco.
Powiedziała Vanessa i zaraz dostała z water gun.
- Ty... ja cię...
A reszty lepiej nie cytować.

HA HA HA HA, wybuchłem śmiechem i przybiłem piątkę wodnemu pokemonowi. Widzisz Wailmer nie było to takie trudne a ile zabawy jestem przy tym Ja może nie będę podchodził za blisko do dziewczyny bo jeszcze dostanę za ten głupi żart. Wailmer radzę nie podchodzić teraz do Venessy bo może się to źle skończyć. Kieruję wzrok na piersi dziewczyny

Dziewczyna wiedziała, że to wszystko to twój podstęp. Szybko schowała pokemona do balla i zaczęła cię gonić jak wściekły tauros. A oczy wychodziły ci z orbit, w końcu wszyscy wiemy co się dzieje z mokrą podkoszulką.
- Normalnie ci flaki wypruję!
Krzyknęła zirytowana.

Na cieszam swoje oczęta i nie daje sobie flaków wypruć. Spokojnie Venessa to tylko żart był, nie gniewaj się na mnie. Może się przejdziemy na gofry albo lody ?Oczywiście mam świadomość, że najpierw pójdzie zmienić koszulkę i założy stanik. Ale warto spróbować. Uciekając dalej mówię .... No nie gniewaj się, przecież to woda, zaraz wyschnie. Zdejmij najlepiej koszulkę to szybciej wyschnie

Dziewczyna ściągnęła podkoszulkę na twoich oczach i zakryła nią piersi.
- Idę się przebrać.
Warknęła po czym udała się do pokecenter. W końcu wyszła w innej podkoszulce i w staniku.

Dawno ich nie widziałem. I co tak źle było się przebrać moją droga ? Ale już się nie gniewaj skarbie, przyznaj psikus był na poziomie.Zabieram w przeprosiny dziewynę do najbardziej wypasionej restauracji w mieście. Może w tedy jej się humor poprawi

Dziewczyna udawała, że jest wszystko ok. A ty głupi uwierzyłeś i poszedłeś z nią do restauracji. Jednak po drodze ta wypuściła wailmera, prosto na ciebie aż się przewróciłeś pod jego ciężarem.
- Wailmer, water gun.
Wydała komendę a poke wieloryb zmoczył cię całego.
- Ale już się nie gniewaj skarbie, przyznaj psikus był na poziomie.
Dodała po chwili.

- Nie gniewam się skarbie. Przytulam się całym ciałem do dziewczyny by też ją trochę zmoczyć, jak się będzie stawiać to na siłe albo jak to nie poskutkuje to biorę ją na ręcę i szukam najbliższej fontanny by ją tam wykąpać. Teraz ty się nie gniewaj misiaku

Dziewczyna zaczęła uciekać widząc co się święci i wlazła na drzewo.
- Mam wailmera i nie zawaham się go użyć.
Powiedziała chowając pokemona do kuli.

Spróbuj go użyć to porzałujesz srogo moja droga. Wchodzę na drzewo by ją z niego ściągnąć jak to nie przyniesie rezultatu to idę w kierunku pokecenter i będę udawał obrażonego na cały świat a potem z nienacka złapię ją i wejdę z nią do pobliskiej fontanny. Szkoda, że nie jesteśmy blisko jeziorka albo morza to bym z nią wypłynął na środek. Zobaczę co dziewczyna pocznie.

Próbowałeś wejść na drzewo a ta wypuściła wailmera, który wraz z tobą spadł na ziemię z hukiem.
- Nie wierzę ci. Dzisiaj śpię tutaj.
Powiedziała i... zaczęło padać. Po chwili mokra zeszła z drzewa.

Czemu zeszłaś ? Przecież śpisz dziś tutaj ?Już daruje dziewczynie ten podstęp i daruje sobie swój. Przytulam się do zmoczonej dziewczyny i daje buzi. Chodź do pokecenter, zmienimi ubrania i coś zjemy dobrego bo w sumie to jestem głodny jak pies a ty ?Nigdy nie zapomnę tego psikusa z udziałem Wailmera, był bardzo śmieszny ale już go nie będę wypominać Venessie.

Vanessa się zgodziła.
- Chodźmy już do centrum bo znów muszę się przebrać.
Powiedziała i poszła z tobą. Wkrótce byliście na stołówce.
- I tak jestem głodna.
Dodała i coś zamówiła.

Szybko zjadam swój posiłek i mówię ... Zaraz trzeba iść spać bo jutro trzeba o 8 wstać by się dostać na twoją wyspę.Gdy tylko zjemy to idę z dziewczyną do pokoju i szybciorem się przebieram w piżamkę. Łapię dziewczynę za biust mówiąc ... Lżejsze się robię skarbie :*

i oczywiście dostałeś z liścia. A dziewczyna rozgniewana całym dzisiejszym moknięciem poszła na swoje łóżko kładąc się tak, aby było na nim miejsce tylko dla jednej osoby.
- Dobranoc
Powiedziała i zerknęła na ciebie ukradkiem.

Nie bądź mistrzu taki wredny


No skarbie, nie bądź taka.Staram się wcisnąć do łóżka na którym dziewczyna się rozwaliła jak królewna. Nie daje za wygraną, wiem, że jest zła ale ja jestem facetem i mam chyba prawo złapać co nie co. Posłuchaj skarbie, lubie cię złapać za cycuszki i pupę ale to z miłość a nie by złapać i nie musisz mnie bić za każdym razem.

Dziewczyna spojrzała na ciebie i puściła oczko.
- A może lubię?
Powiedziała i zepchnęła cię tyłkiem na podłogę.
- Przekonaj mnie.
Po chwili dodała.

Całuje dziewczynę w cycki a potem lekko gryzę wymawiająć ... Kocham je, słyszysz ? Kocham je i cała ciebie.Staram się wejść cały do wyra i gryzę dziewczynę jeszcze w pupę która mnie zepchneła.


Dobra ja idę na impre Narazie

Dziewczyna zrzuciła cię na podłogę a później "sama się na nią zepchnęła". Po chwili już siedziała na tobie.
- Lubisz gryzienie?
Spytała i ugryzła cię w szyję, i... zostawiała malinkę.

Obracam się z dziewczyną by wyjść tak, że ja jestem na górze a potem ją gryzę tak w szyję by zostawić nie mała malinkę. Daję buzi dziewczynie w usta i się przytulam do niej mówiąc ... Kocham cię Ciekawy jestem reakcji dziewczyny na te dwa słowa.

Dziewczyna była lekko zszokowana.
- Ym... Tu mnie zaskoczyłeś.
Stwierdziła po chwili, aa reakcja jej była taka, że nawet przestała się bronić.

Daję jej buzi a po chwili schodzę z dziewczyny i kładę się na łóżku by jej też zrobić trochę miejsca. Przykrywam się kołdrą do połowy i się układam do snu. Chodź spać mała jutro trzeba wcześnie wstać by spędzić idealnie twój dzień. Wstaję jeszcze na siku a potem gasze światło i się przytulam do dziewczyny.

W końcu zasnęliście a tobie śniły się bardzo nieprzyzwoite rzeczy.
- Wstawaj.
Obudziła cię Vanessa niezbyt delikatnie. Nawet słońce było jeszcze zaspane i chowało się za chmurami.

Nie możesz łagoniej mówić kobieto ! Podnoszę się po woli i ruszam do toalety by obmyć twarz. Wychodzę po 5 minutach i zaczynam się ubierać a potem pakuje wszystkie rzeczy, sprawdzam czy nic nie zostawiłem z dziewczyną. Wychodzimy z pokoju i wsiadamy na motor, oczywiście sprawdzam stan paliwa, jak będzie niski to ruszam na stacje paliw i go tankuję do pełna.