Czas na zemstę - Gra Yomi

Kiwnęłam głową. -Dobrze.- powiedziałam. Poczułam się już trochę lepiej. I tak cały czas jeszcze nie mogłam po tym pozbierać. Chociaż to także było bardzo miłe. Popatrzyłam na Ingo. Teraz to już nie był tylko moim chłopakiem, ale i narzeczonym. To było bardzo przyjemne uczucie.

Wkrótce byliściew battle subway. Tutaj czułaś się o wiele lepiej. Żadnych innych ludzi oprócz was. Chłopak cię pocałował.
- Toco teraz robimy? - spytał się ciebie.
Był bardzo zadowolony z siebie.

-Może pooglądamy telewizje czy coś? Chciałabym trochę odpocząć. Za dużo wrażeń na dzisiaj miałam jak dla mnie.- powiedziałam. Przynajmniej tutaj nie było już aż tak wielu ludzi. Przytuliąłm się do chłopaka i pocałowałam go w policzek.

- No dobra - kiwnął głową.
Po chwili byliście w pokoju chłopaka. Macie do wyboru kilkaset kanałó , więc na pewno będzie coś cciekawego. Chłopak przyniósł wam chipsy i napój, więc ogólnie wszystko co potrzebne macie.

Usiadłam na kanapie i zerknęłam w stronę Ingo. Pewnie minie jeszcze trochę czasu zanim przyzwyczaję się do myśli, ze jest on teraz moim narzeczonym. Byłam też ciekawa co takiego będziemy oglądać. Zamyśliłam się i zerknęłam która jest już godzina.

Do wyboru mieliście jakiś romans, film akcji, science fiction, fantasy... Prócz tego seriale i inne programy wszelakiej maści. Była godzina 19.
- Co chcesz pooglądać? - spytał Ingo.
Nie chciał widocznie włączyć czegoś, czego byś nie chciała oglądać.

Zamyśliłam się. -Jakiś film akcji albo science fiction. W zależności od tego, który jest lepszy.- Odpowiedziałam. Jeszcze aż tak późno nie było. Nagle sobie przypomniałam o tacie, który był w Nuvemie. -No tak. Mój tata chyba będzie chciał się dowiedzieć jakiego będzie miał zięcia.- Mruknęłam zamyślona.

Akurat w telewizji puszczali "Szybcy i Wściekli 6", więc Ingo włączył na to.
- No pewnie tak - powiedział Ingo.
Trochę chyba pobladł. Po chwili jednak znowu wrócił do normalności i objął Cię jedną ręką.Drugą natomiast sięgnął po napój, który rozlał wam do dwóch szklanek.

Popatrzyłam na Ingo nieco rozbawiona. -O, boisz się jak zareaguje?- spytałam się i przytuliłam do niego. Poklepałam go przyjaźnie po ramieniu. -Na pewno nie będzie tak źle. Na pewno się ucieszy.- Dodałam i wróciłam do oglądania filmu. Byłam bardzo zadowolona z towarzystwa Ingo.

Ingo cmoknął Cię w czoło.
- No w sumie racja - uśmiechnął się.
Oglądaliście film i był nawet fajny, dużo efektów specjalnych. Czułaś, jak chłopak gładził Cię po ramieniu, co umilało Ci czas.

Zadowolona oglądałam film. Nawet podobało mi się to, ze Ingo gładził mnie po ramieniu. Przytuliłam się do niego i dalej oglądałam film. Pogłaskałam go po policzku i sięgnęłam po napój. Bardzo podobało mi się takie spędzanie czasu tym bardziej, ze mogłam trochę odpocząć po dniu pełnym wrażeń.

Bardzo miło wam było i film dość szybko przeleciał przy tak miłej atmosferze. Zjedliście całe chipsy wypiliście resztę napoju, jaki wam został.
- To może będziemy spać u mnie? Lepiej niż w tamtym pokoju - zaproponował Ingo.
W sumie racja. Ten pokój był duży, przytulny i ładnie urządzony.

Rozejrzałam się po jego pokoju. Faktycznie chyba będzie lepiej. -Okey.- Odpowiedziałam. -Tylko pójdę po swoją torbę, dobrze?- Poinformowałam Ingo i ruszyłam do pokoju, który zajmowałam. W końcu skądś muszę wziąć tą piżamę. Byłam nawet zadowolona z tego powodu.

Wkrótce miałaś już swoje rzeczy. Ingo właśnie rozkładał łóżko i sięuuśmiechnął na twój widok. Po chwili już wszystko ogarnął.
- Pewnie zmęczona po tym dzisiejszym, hm.? - chłopak pocałował cię.

-Tak.- Przyznałam i położyłam torbę gdzieś z boku. Zerknęłam na Ingo i wzięłam swoją piżamę, by pójść się przebrać. -Zaraz wrócę.- Powiedziałam. Byłam już trochę tym wszystkim zmęczona i jedyne ca chciałam zrobić to położyć się spać.

Ingo wszedł po tobie i wkrótce także on był gotowy. Położyłdsię obok ciebie i cię objął.
- To dobrano , kochanie - uśmiechnął się.
Wkrótce obydwoje zasnęliście. Jak się obudziłaś rano to Ingo jeszcze spa .

Gdy obudziłam się od razu zerknęłam na Ingo. Pogłaskałam go po policzku i pocałowałam. Zerknęłam na zegarek, by zobaczyć która jest godzina i dalej leżałam obok chłopaka. Przytuliłam się do niego. Nawet bardzo podobało mi się jego towarzystwo. Zamyślona popatrzyłam w sufit i czekałam aż Ingo się obudzi.

Byłagodzina ósma rano . Chłopak obudził się po kilku minutach.
- Cześć - uśmiechnął się.
Pocałował cię i objął.

-Cześć, kochanie.- Przywitałam się z Ingo zadowolona. -Jak ci się spało?- Spytałam się i przytuliłam się do niego. Nawet bardzo mi się to podobało. Zerknęłam na chłopaka i zamyślona popatrzyłam w stronę okna, by zobaczyć jaka jest pogoda.

Padał deszcz.
- Bardzo dobrze mi sięspało - uśmiechnął się. - A tobie? - spytał się.
Pocałował cię prosto w usta. Do tego cię objął.
- To dzisiaj idę dowalić rocketsom - powiedzia .

-No, tak.- Mruknęłam. Sięgnęłam do torby w poszukiwaniu Pokenavu i zaczęłam szukać w nim czy czasem nie tam map miejsca gdzie budują wiertło. Zerknęłam na Ingo. Miałam nadzieje, ze przy szturmie na Rocketsów nikt z naszych nie ucierpi.

- Ymmm... Chcesz iść? - spytał się Ingo.
Objął ciei zzaczął cie gładzić po plecach.
- Raczej nie chciałbym ryzykować, by coś się stało mojej narzeczonej - uśmiechnął się i cię pocałował prosto w usta.

-Nie chciałabym iść tylko na pewno z wami idę. O mnie się nie martw. Poprzednio też właziłam do bazy Rocketsów i jakoś cała wychodziłam.- Odpowiedziałam i przytuliłam się do Ingo dalej szukając tych map w pokenavie.

Wkrótce znalazłaś te mapy.
- No dobra, ale nie odchdź ode mnie nawetna krok - pocałował cię namiętnie.
Był bardzo zadowolony z tego, jak się do niego przytulałaś.

-Nie ma no dobra.- Wyszczerzyłam się. Zamachałam mu pokenavem przed nosem. -Mam mapy tego całego szajsu.- Powiedziałam. Poklepałam go po policzku. -Ty się lepiej o mnie nie martw. Ja bardziej martwię się czy czasem już nie wkurzyli Giratini i czy na pewno drugi Mewtwo poszedł z dymem podczas wybuchu.- Mruknęłam.