Coś tam, coś tam było - Lau

Dziewczynka usiadła łapiąc łapczywie powietrze. Zaraz normalnie zemdleje. A jajo popękało jeszcze bardziej. Po chwili wyłonił się z niego łepek małego pokemona.

Agata spokojnie. Jak chcesz chodzic na misje jak panikujesz za kazdym razem. Do odważnych swiat nalezy. usmiechnelam sie do dziewczyny. Przez to co do niej mowilam nie zauwazylam ze w rekach mam pokemona. gdy do mnie to dotarlo zeskanowalam stworka (wiem ze to kochasz corvis xd) i pogłaskałam go po łebku. Agata, jakis inny kolor ma ten Eevee.

Cytat :

Nr w Dexie: #133
Nazwa: Eevee
Płeć:
Charakter: Jest to mały słodziak, który nie stroni od walk. Jest posłuszny, i dobrze ułożony.
Typ: Normalny
Lvl: 1
Ataki: Tackle, Tail Whip, Helping Hand
Zdolność: Run Away

Pokemon zaczął się trząść. Najwyraźniej było mu zimno, i to dość mocno.
- Dobra już się ogarnęłam.
powiedziała dziewczynka.

Przytulilam stworka i wyciagnelam z plecaka kolejna bluzke by go opatylic. Nie masz Agata co sie denerwowac za kazdym razem jak co sie bedzie dzialo.

Dziewczyna skinęła głową i była już gotowa do drogi.
- No dobra. Chodźmy bo się ściemnia.
Powiedziała wstając z ziemi.

Spojrzalam w niebo i przytulilam Eevee do siebie delikatnie glaszczac go po lebku. Nalezalk jak najszybciej dotrzec do profesora.

W końcu dotarłyście na miejsce a Eevee najwyraźniej już się przyzwyczaił do chłodu świata zewnętrznego.
- Wreszcie przyszło.
Usłyszałaś głos jakiegoś małego chłopca, który otworzył drzwi.
- Dziadku chodź.
Zawołał głośno.

Glaskalam mala Eevee ktora widocznie przestal sie trzasc. Czekalam na profesora az przyjdzie. Chyba nie bedzoe zadowolony ze zamiast jajka ma pokemona.

Posiwiały mężczyzna w kitlu podszedł do was z wolna.
- A gdzie moje jajo?
Spytał patrząc po was. A mała dziewczynka spojrzała na niego.
- No więc...
Zaczęła pokazując na ciebie.

Po drodze sie wyklul. powiedzialam jednym tchem.

Doktor obejrzał pokemona.
- Ciekawy okaz ale ja chciałem jajko.
Powiedział rozczarowany.
- Opiekujcie się nim. Jak będzie miał jajo to mi je przynieście.
Powiedział zostawiając wam pokemona.

Dziekuje panu bardzo. powiedzialam uradowana. Slyszales maly? Jestes moj. usmiechnelam sie do stworka.

Stworek spojrzał na ciebie a później się ukrył w tych bluzkach, w których go miałaś.
- Może przenocujecie?
Zaproponował wam mężczyzna.

Z checia bo dzien sie chyli ku koncowi ale nie chcemy naduzywac pana goscinnosci. otulilam Eevee bluzami.

Staruszek uśmiechnął się szeroko.
- A się nie przejmujcie. Mam wolny pokój.
Powiedział i poszedł zaparzyć herbaty.
- Chodźcie się coś napić.
Dodał jeszcze chłopiec.

Nie chcemy naduzywac pana goscinnosci ale skoro pan nalega to zgoda. weszlam do domu Poprosze cole.

byłyście w małym domu, właściwie salon był połączony z biurem i dość obszernym laboratorium. Było tam pełno pokeballi.
Staruszek spojrzał na ciebie jak na wariatkę.
- Cole? Ja mam dzień drogi do najbliższego miasta.
Powiedział czekając aż woda się zagotuje.
- Mam kawę, herbatę i cytryny.
Powiedział po chwili.

W takim razie herbate z cytryna. powiedzialam speszona glaszczac stworka.

W końcu wszyscy dostaliście po herbatce oraz bułce.
- Smacznego.
Powiedział doktor wyjmując z lodówki konfitury.
- Alex pójdziesz przyszykujesz im pokój?
Spytał chłopca, który bez żadnego sprzeciwu poszedł do małego pokoju gościnnego tuż obok.

Mężczyzna spojrzał na Eevee.
- eevee ma bardzo niestabilne DNA przez co może po ewolucji przyjąć tak wiele form. Zastanawiam się co ma na to wpływ, i myślałem, że obserwacja wyklucia i jajka mi w tym pomogą.
Po chwili wrócił chłopiec z uśmiechem na twarzy.
- Gotowe.
Rzekł.

Przepraszam ze przez swoja krotka pamiec i nieposlusznosc opozniam pana badania. spojrzalam speszona pod nogi.

Mężczyzna uśmiechnął się szeroko.
- E tam. Przeżyję. Zajmę się jeszcze ewolucją staraptorów.
Powiedział sącząc swoją herbatkę.

Akurat nie dawno zlapalam okaz Starlego. usmiechnelam sie. A co takiego jest ciekawego w ich evolucji?

Doktor podszedł do stołu na którym leżały 3 pokeballe.
- Staraptor chociaż jest pokemonen typu lot bardzo przypomina typ walczący. To jest zastanawiające.
Powiedział przyglądając się kulom.
- Gdybym odkrył jak dochodzi do zmiany typu podczas ewolucji...