Gra Głuchego... halo...?

Stoję na arenie ciągle myśląc o walce i kto wyjdzie zwycięsko z areny a kto przegrany. Zastanawiam się jakiego pokemona pierwszego wystawić, jestem raczej za Aerodactylem. Oglądam arenę i widzę jak się ludzie zbierają na trybunach.

W końcu nadszedł czas. Sygnał do rozpoczęcia a dziewczyna wypuściła swojego pokemona.

- Powodzenia. Z pewnością ci się przyda
Rzekła dziewczyna czekając na twój ruch.

Wypuszczam Aerodactyla. Powodzenia Venessa. Aero oboje umiecie latać ale jesteś szybszy i to wykorzystamy. Lataj sprawnie i szybko tak jak trenowaliśmy, zastosuj na przeciwniku Supersonic a potem go bardzo mocno zrań za pomocą Fire Fang i odbij się od niego używając Wind Atack. Gdy przeciwnik będzie daleko to zastosuj Scary Face, jak przeciwnik będzie atakować to ciągle kontruj Fire Fang, postaraj się go gryźć w skrzydła.

Supersonic okazało się pudłem a przeciwnik zarąbał z night slas. W chwilę później Aerodactyl wyprowadził fire fang, które było superefektywne na przeciwnika. I jeszcze wing attack i scary face, którze zmniejszylo szybkość yanmegi. Twój podopieczny miał wyprowadzić kolejny cios ale oberwał porządnie z Ancient Power.
Aerodactyl: 50%
Yanmega: 50% - prędkość

Aero daj z siebie wszystko. Stosuj na przeciwniku Fire Fang a potem walnij Supersonic i po tym od razu Wind Attack a potem mocno go ściśnij zwykłym Bite i popraw swój atak na nim używając Fire Fang. Jeśli przeciwnik nie oberwał wcześniej Supersonic to podeślij mu znowu. Każdy jego atak kontruj Fire fang i pamiętaj gryź w skrzydła, może któreś ulegnie uszkodzeniu i nie będzie mógł latać. Rozpędzaj się maksymalnie, wykorzystaj swoją prędkość i zwinność.

Zaczęła się szamotanina i wymiana ataków. Twoja taktyka była dobra, w przeciwnym wypadku aerodactyl już dawno padłby niezdolny do walki. W końcu doszło do ostatniego zderzenia. Wing attack i night slash i oba pokemony padły niezdolne do walki.
Aerodactyl +1lv
Vanessa po chwili wystawiła kolejnego pokemona.

Bulbasaur idź. Zacznij od ostrzału Energy Ballem, tylko dokładnie potem obwiąż go Vine Whip i walnij mocnym Tackle. Odbij się od niego za pomocą Energy Ballem a potem użyj Leech Seed by się trochę odświeżyć. Zastosuj Growl a potem walnij kilka razy Energy ballem w przeciwnika, wszystko rób dokładnie. Jeśli przeciwnik będzie blisko to kontruj Energy ballem by go odepchnąć i potem zrób Vine Whip, jak go zwiążesz to szybko walnij go mocnym Tackle.

Lucario zblokował Energy balla swoim detect po czym oberwał Vine Whip. Byłoby dobrze gdyby nie użył w odwecie counter, które zraniło małego bulbasaura. Bulbasaur chciał wykonać tackle lecz przeciwnik w tym samym momencie wyprowadził metal claw, oboje oberwali. Później growl i wymiana ciosów, energy ball za dark pulse. Później Lucario zaczął robić uniki z pomocą quick attack i żaden atak w tej turze go już nie trafił.
Lucario: 70% - atak
Bulbasaur: 55%

Męczy mnie czy się nie poddać i wyjść z areny ale w sumie jak przegrać to z honorem. Bulba walnij mocnym Tackle przeciwnika a potem zastosuj kilka razy Energy BAllem. Ustaw się pod drzewem i czekaj aż przeciwnik będzie biegł z atakiem, zrób unik przed jego atakiem by przywalił w drzewo a potem go zwiąż pnączami i walnij go ponownie Energy Ballem.

Zaczęła sie szamotanina, z której wyszedł zwycięsko Lucario.
Bulbasaur +0,4lv
- Życz mi powodzenia.
Powiedziała dziewczyna przed kolejną rundą. Czekałeś jak na szpilkach a walka była naprawdę dobra. Lucario i cherim dawali z siebie wszystko lecz nie udało się wam jej wygrać. Ale nagrody i tak są ^^

Ściskam dziewczynę. Nic się nie stało byłaś świetna. Wychodzę z dziewczyną z areny zapominając zabrać te nagrody. Idziemy na jakieś lody czy gofry by sobie poprawić humor a potem wracamy po motor i jedziemy dalej w świat.

Dziewczyna jednak pamiętała.
- A nagrody? To nie jest byle co.
Stwierdziła i popędziła do recepcji odebrać wszystko. Właściwie nie było tam już dużych kolejek, jednak zeszło się trochę. Dziewczyna wróciła z dwoma TM, jednym dla ciebie i jednym dla niej. Tobie przypadło Bulldoze.
- A i chyba pamiętasz, że motor został w poprzednim mieście.
Powiedziała jeszcze Vanessa. Dobrze, że to było niedaleko.

Pamiętam, że motor jest gdzie indziej i jak pamięć mnie nie myli to znajduje się jeden dzień drogi od nas. Czym się wybierzemy po motor ?Bo mi się jakoś nie chce iść. Patrzę w niebo i myślę jak by dobrze było popłynąć sobie żaglówką.

Żaglówką raczej ciężko byłoby przetransportować motor, ale może jakaś barka kursuje.
- Możemy popłynąć też statkiem, ale jak pójdziemy pieszo to pewnie spotkamy więcej ciekawych pokemonów.
Stwierdziła po chwili dziewczyna.

No dobra, ruszamy na piechotę. Ciekawy jestem jakiego pokemona spotkam na swej drodze. Ruszam nawet z dobrym humorem ponieważ przegrałem walkę z dziewczyną, bo nie było w końcu remisu i się ona cieszy ze zwycięstwa. Zerkam na niebo i spoglądam na zegarek, pewnie będzie trzeba robić obóz po drodze.

Jest dopiero południe a dziewczyna rzeczywiście jest zachwycona.
- Może spotkasz jakiegoś pokemona gwałciciela i cię zmolestuje.
Spróbowała cię nastraszyć Vanessa i... poszło jej ramiączko w podkoszulce. Odsłoniło jej pół brzucha i całą górę, na szczęście tym razem miała stanik.

Jakoś ta historyjka na mnie nie zrobiła strasznego wrażenia, jedynie mnie trochę rozbawiła. Idziemy spokojnie i się rozglądam za jakimś samochodem, który by można by było pożyczyć lub poprosić o podwózkę. Daje dziewczynie swoja koszulkę.

W końcu dziewczyna jakoś się ogarnęła i oddała ci koszulkę.
- Jakieś beznadziejne robią te koszulki.
Stwierdziła dziewczyn, sprawdzając czy aby na pewno dobrze zawiązała ramiączko. W sumie było i tak na co popatrzeć.

Idziemy dalej i zerkam czasem na dziewczyny biust. Wypuszczam Aerodactyla by zwiedził sobie okolice i zerknął czy nie ma nic ciekawego nie daleko. Mam ochotę wsiąść na motor i ruszyć na nim ale niestety jest w innym miejscu. Rozglądam się też za miejscem na nocleg.

Aerodactyl w końcu zauważył coś dziwnego. W każdym razie chciał żebyście poszli za nim. Oczywiście Vanessa pociągnęła cię za sobą, aż znaleźliście się na "Arenie z podziemia". Ogólnie niezarejestrowane walki a czasami nawet turnieje.

Podchodzimy bliżej by się rozejrzeć po tajemniczej arenie. Może nawet zgarniemy jakąś dodatkową kaskę albo Tm. Co ty na to ? Zawalczymy sobie jak ktoś chętny będzie. Rozglądam się uważnie by nikogo nie pominąć i spoglądam również na arenę. Chowam Aerodactyla i wypuszczam Bulbasaura.

Bulbasaur wesoło skakał po jakimś dmuchawcu. Strasznie podobało mu się, jak zaczynały latać jego nasiona.
- Ja z chęcią powalczę.
Stwierdził jeden z chłopaków. Wysoki, ciemnowłosy, szczupły choć umięśniony. Po chwili puścił oczko Vanessie.

Patrzę na Venessę i czuję, że ktoś tu może zęby stracić. Dobra to zawalczymy, Jedne na jeden. Bulbasaur idź. Zacznij od Energy Balla potem odskocz na lewo i zastosuj Vine Whip, trzymając przeciwnika walnij go z Energy Ball a potem Tackle. Jak już będziesz blisko przeciwnika to odbij się od niego za pomocą Energy Ball a potem zastosuj Leech Seed i Growl. Postaraj się trzymać wroga na odległość za pomocą Energy Ball, kontruj ataki przeciwnika Energy Ball lub Tackle to zależy od odległości.

Ładnie być tak porywczym i wydawać komendy zanim przeciwnik wybierze pokemona? Ale dobra...

Najpierw celny energy ball później skuteczny unik przeciwnika. Wtem Sandshrew wykonał swift.Bulbasaur wykonał leech seed ale na próżno gdyż przeciwnik zdjął z siebie efekt ataku rapid spin'em. Jeszcze tylko energy ball i dwa swift.
Sandshrew: 50%
Bulbasaur: 60%