Coś tam coś tam było -Dark Soul przejmuje tą gre.

Jakos specjalnie zdzwiona. W sumie to kaczka. A kaczki do madrych nie nalezal..........

Snivy jescze raz to samo.

Tym razem kaczka zrobiła unik przed atakami i użyła Disable przez co twój pokemon nie mógł już używać Solar Beam. Użył również water gun lecz nie zrobił wrażenia na trawiastym pokemonie


Snivy- 95%

Vs

PsyDuck 40%

Kaczka była zbyt wolna by nadążyć za Snivy przez co twój pokemon atakował go jak chciał.

Snivy- 95%

Vs

PsyDuck 25% -def

Kaczka nawet nie miała szansy odpowiedzieć na lawinę ataków. Gdy przeciwnik poległ jego trener rzucił w twoją stronę jego pokeballem a twoja Snivy w ramach podziękowania oddała mu z Energy balla, który go znokautował. Usłyszałaś huk łańcuch w którym ugrzęzł drugi z napastników upadł na ziemie przyduszając nieszczęśnika.

Snivy + 0,4 lvl

Jakze mi was szkoda. mruknelam siadajac pod drzewem plecami do niego wpierw obejrzawszy czy tam nic nie ma. Wypatrywalam chlopaka bo ni kut nie wiem co z nimi zrobic.

Siedziałaś i czekałaś a Psyduck bawił się swoim pokeballem przed tobą w pewnym momencie pokemon rzucił pokeball w twoim kierunku co spowodowało, że zatrzymał się na twoich piersiach.

[i]I co ja mam z toba Psyduck zrobic?[/b] podnioslam balla i zaczelam ogladac go z kazdej strony rozmyslalajac. Wpierw postanowilam jednak zrobic mu skan co rowniez uczymilam.

Cytat :

Nr w Dexie:#054
Nazwa:Psyduck
Płeć:
Charakter: Kocha kobiety, wykonuje polecenia tylko pań, lubi być przytulany.
Typ: Wodny
Lvl:11
Ataki: Water Sport, Scratch, Tail Whip, Water Gun, Disable
Zdolność:Damp - Blokuje ataki Selfdestruct i Explosion oraz umiejętność Aftermath.

Kaczka podeszła do ciebie przytulając się do twojej nogi.

ekhem wzor na skan jest w temacie odpowiednim na forum. Prosze sie go stosowac:)
____________
Slucham ja cie maluchu. zasmialam sie na widok charakteru stworka i podrapalam go po glowce. Mam rozumiec ze przylaczasz sie do mnie? glaskalam go i wypatrywalam chlopaka gdzie on sie podzial.

Poprawione
______________
Kaczka kiwnęła głową i wróciła do pokeballa. Czekałaś jeszcze chwilkę i nareszcie chłopak się pojawił, był cały we krwi widziałaś też kilka poważnych cięć na jego torsie. W ręce niósł jakiś skórzany worek w którym ewidentnie coś było.

Stawiam ze tam sa glowy? usmiechnelam sie do niego chowajac balla do kieszeni. Tu masz dwojke jelopow jeszcze. spojrzalam na niego uwaznie. Nic ci nie jest? spytalam nie pewnie wstajac do niego.

Chłopak uśmiechnął się tylko ale wiedziałaś że miałaś rację. Gdy wskazałaś na dwójkę którą pokonałaś chłopak sięgną po jakąś kartę i po chwili związał nie przytomnych biedaków. Oni nie są jeszcze do ścięcia. Nie wydaje mi się by facet używał zatrutych ostrzy więc do akademika wytrzymam tam łyknę krwi i będzie w porządku. Szliście z powrotem do szkoły chłopak niósł głowy i ciągną za sobą dwójkę nie przytomnych mężczyzn.

Szlam zamyslona. A moze chcesz mojej? prawie ze wyszeptalam ale jednak mu to zaproponowalam. I chodzmy znalezc jakas rzeke badz zrodlo wody bys sie przemyl bo wygladasz strasznie. pokazalam palcem na jego tors.

Aż tak źle ze mną nie jest, a po za tym twoja druga połowa mogła by się podniecić a tego nie potrzebuje. Chłopak odwrócił wymownie wzrok widać było że bardziej martwi się o ciebie niż o samego siebie. Błądzenie po lesie szukając obozu dało się we znaki bo zamiast trafić do punktu z którego wystartowaliście trafiliście na jakąś rzekę. Chłopak chyba wziął twoje poprzednie słowa do serca bo związał porządnie nieprzytomną dwójkę i rozebrał się do bielizny po czym wszedł do rzeki.

Nie tulko druga polowka. mruknelam pod nosem ale wiedzialam ze uslyszal. Przypatrywalam mu sie niczym nie skrepowana i uwaznke badalam jego cialo wzrokiem czubkiem jezyka oblizujac warge.

Przypatrując się chłopakowi dostrzegłaś wiele starych blizn i dwie poważne cięcia tworzące X na jego klatce piersiowej. Czemu do niego nie dołączysz? Przecież widzę co ci chodzi po głowie.

Ksiezniczka sie obudzila? No nie wierze. mruknelam i zaczelam sie rozbierac. Zostawilam jednak na sobie bluzke i weszlam do wody dolaczajac do chlopaka. Chcialam to wszystko zrobic jak bedzie odwrocony tylem.

Poczułam jego krew to się obudziłam, wiesz przecież, że jego krew to dla mnie narkotyk. Chłopak dość szybko się obrócił i zanurkował pod wodę na powierzchnia wody zaczęła zabarwiać się na czerwono poczułaś przypływ gorąca.

choroba ? dalej krwawi. szepnelam przestraszona. Idz spac co. To nie widok dla ciebie. warknelam w myslach. Czekalam na chlopaka w wodzie czekajac az sie wynurzy.

Jakby nie było mi się też podoba więc daj mi tez popatrzeć. Chłopak po chwili pobytu pod wodą wynurzył się ale wciąż nie obrócił się w twoją stronę.

Ciebie ciagnie jego krew.
Lucjan.? zawolalam niesmialo chlopaka kladac mu dlon na ramieniu niepewnie.

Oj nie tylko krew. Zobaczyłaś w głowie lubieżny uśmieszek.
Chłopak odwrócił się do ciebie był lekko zdziwiony twoim dołączeniem do kąpieli. Z jego rany w ciąż spływała krew ale w mniejszej ilości.

zamknij sie w koncu. mruknelam. Lekko przestraszona zabralam reke z jego plecow i odwrocilam wzrok zawstydzona. Jak na kogos z szybka regeneracja ran krwawisz ciagle. Napij sie. twarzy ciagle nie pokazyawalam i schowalam ja w cieniu wlosow.