Coś tam coś tam było -Dark Soul przejmuje tą gre.

Serio? Nie moze isc sam? i to ma byc podziekowanie?! warcze rozciagajac lancuchy. Ciekawe jak obudzic swoje drugie ja?

Gdybym poszedł sam twoja druga ty narzekała by na brak mojej krwi. Nie poczułaś przypadkiem gorąca lub jakiegoś dziwnego uczucia jak zobaczyłaś moją krew? Mnie w to nie mieszaj ja jestem zadowolona z obrotu sytuajci. Łańcuch ani drgną byłaś skazana na tą obroże.

Nie. warknelam. Moze sie zamienimy. Ty wolisz jego krew nie ja. super. nie dosc zs obraza to i gadam sama do siebie.

Może i lubię jego krew ale działa na mnie usypiająco po dawce muszę się przespać, tak więc dobranoc. Pogaduszki ze sobą się skończyły. Pamiętaj że wciąż jesteś normalną dziewczyną, która może mieć normalne życie.

Pusc mnie co? warknelam pokazujac na obraze jeszcze kaganca brakuje kiedys sie zabije za to co mowie.

Chłopak zwolnił łańcuch a ty poczułaś ulgę. Nie muszę trzymać cię na łańcuchu twoja druga połówka sama będzie do mnie przychodzić po krew, więc radze ci się przyzwyczaić do tego. Poczułaś jak głaszcze cię po głowie znów poczułaś ciepłe przyjemne uczucie.

Jesli nie bedzie chciala spac to przyjdzie. odsapnelam masujac szyje. Co ty jakoes sado maso jestes. Wpier lancuch teraz mnie glaszczesz? Zastanow sie a teraz mnie pusc. Chce sie ubrac w koncu. powiedzoalam to i strzepnelam jego rele z glowy

Mam małe zaburzenia raz jestem miły a raz nie. Teraz już możesz iść. Dyrektor wtrącił swoje trzy grosze do rozmowy. To idziecie na tą misje czy nie? Bo nie wiem czy szukać zastępstwa. Chłopak pozostawił tą decyzje tobie.

Jak sie ubiore to moge isc. pokazalam na swoja kusa kiecke przez "przypadek" podciagajac ja kawalek.

To postanowione. Uff ominą mnie koszta zmiany drużyny. Eeee idź się już przebrać i do roboty. Poszłaś się ubrać i punkt trzecia wyszłaś przed budynek, chłopak już na ciebie czekał.
Jeśli masz jakieś pytania to wal teraz.

1. Jestem wapmierem czystej krwi w sensie czy moge sie zmienkac i mam jakies moce? 2. Jaka to misja? jakies szczrgoly daj. chyba tyle. tak.wiec ruszylam za nim.

Chłopak parskną śmiechem na twoje pierwsze pytanie. Nie, nie jesteś czystej krwi ciebie nawet do pół wampira nie zaliczą. A co do mocy to raczej tylko nadludzką regeneracje co do siły nie jestem pewny, możliwe że tylko druga ty ma zwiększoną siłę. Na drugie pytanie chłopak musiał się nagłowić jakby zapomniał po co wyruszacie. A tak to misja łowcy głów. Mamy zlokalizować grupę zbiegłych i w zależności od wyroku ich przyprowadzić.

Jak mam sie z nia zamienic miejscami gdy spi? warcze zirytowana. Teraz raczej go nie pokonam ale kto wie moze tamta da rade.

Ona śpi tylko jak czuje się bezpiecznie, jak poczuje się zagrożona to sama wyjdzie. Jak chcesz mogę ci to zademonstrować. Chłopak mówiąc co uśmiechną się szeroko.

Jasne. Tylko nie rob mi krzywdy. powiedzialam mruzac oczy.

Nic ci nie zrobię ale wiem, nawet twoja druga ty będzie nie miło wybudzona. Chłopak stanął naprzeciw ciebie a z jego twarzy zniknęły jakiekolwiek uczucia. Gdy tylko wyjął miecz z łańcucha ogarnął cię strach wywołany żądzą krwi Luciana. Byłaś przerażona nie mogła poruszyć nawet palcem poczułaś że druga ty się obudziła zauważyłaś jak twoje włosy stają się dłuższe i białe. Po chwili widziałaś całe zdarzenie z trzeciej osoby. Zobaczyłaś Luciana stojącego naprzeciw drugiej ciebie, która po chwili zaatakowała chłopaka i w tej samej wyleciała w powietrze. Dzięki Lucianowi który ją złapał miała miękkie lądowanie. Żądza krwi minęła a wy zamieniłyście się miejscami znajdowałaś się teraz na jego ręki.

Chyba sie z nia uda zaprzyjaznic. usmiechnelam sie do niego i swoich mysli.

Na twarzy chłopaka znów pojawił się uśmiech ale teraz szczery. Twój chłopak jest straszny takiej żądzy krwi żaden potwór nie posiada. Wciąż znajdowałaś się na rękach chłopaka.

To nie jest moj chlopak syknelam ale spostrzeglam sie ze powiedzialam to na glos. Jakos nie spieszylo mi sie schodzic. Jakby chcial to by mnie zrzucil.

Ho ho ale mówiąc to na głos chcesz by nim został. Ale to nie ważne jeśli on już nie chce walczyć to ja wracam spać. Twoje drugie ty znów zasnęło. A chłopaka zatkało po twoim wyznaniu.

Wygladasz jakby ci kot nasral na stope. Powiedzialam ze nim nie jestes a nie ze jestes wiec skoncz lampienie sie na mnie. Baby nie widziales? prychnelam wsciekle i skrzyzowalam rece na piersi i odwrocilam glowe.

Chłopak znów wybuchł śmiechem. Druga ty serio myśli że jestem twoim chłopakiem. Bez żartów skąd taki pomysł. Widziałem i to sporo ale tylko ciebie widziałem rozebraną. Chłopak zaczął cię nieść na rękach w stronę bramy akademii.

Jej sie pytaj nie mnie Romeo. burknelam i zobacz co zes zrobila Moze ona przepowiada przyszlosc. zasmialam sie patrzac gdzie mnie niesie.

Gdy znów chciałaś powiedzieć coś do swojego alter Ego ujrzałaś mały pokoik z łóżkiem na którym dziewczyna śpi zwinięta w kłębek z uśmiechem na ustach. To chyba od ciebie należy czy ta przepowiednia się spełni. Chłopak znów się uśmiechną.

Wstawaj bo cie obudze! wrzeszcze w myslach. W pierw to zalezy od ciebie. Zreszta i tak kto bedzie chcial byc z rzadna krwi dziewczyna. Ta rzadza kiedys mija? warknelam obrazona.