Coś tam coś tam było -Dark Soul przejmuje tą gre.

Chłopak uśmiechnął się do ciebie. Gdy jestem spokojny nie mogę używać większości mocy. Nagle zobaczyłaś ten sam łańcuch którym cię związał wokół jego szyi.Ten łańcuch jest ogranicznikiem, większość wampirów którzy go dotykają nie mogą używać mocy. Jesteś pewna, że chcesz być znów ugryziona.

Mysle ze tak. Druga ja tez nie ma nic przeciwko. powiedzialam usmiechajac sie do niego. Powoli i nie pewnie dotknelam jego torsu przypatrujac sie jego ranom.

Skoro mogę to skorzystam. Chłopak pocałował cię poczułaś jego ślinę w ustach. Zaraz po tym wgryzł się w twoją szyje, nie poczułaś bólu a tylko mrowienie. Po chwili czułaś że słabniesz. Gdy chłopak od kleił się od ciebie, nie było ani śladu po ranie. Dziękuje za posiłek.

Szwedzki stol powiadasz. kucnelam na moment w wodzie bo nogi sie pode mna ugiely. Zamknelam oczy i zaraz wstalam patrzac na niego.

Byłaś rozpalona, widziałaś swoją drugą osobowość zwijającą się w łóżku z podniecenia. Chłopak wytarł usta z twojej krwi. Gdy wstałaś uśmiechnął się do ciebie i pocałował w szyje.

Wijesz sie jakbus juz orgazmu dostala. prychnelam zirytowana. Skoro chlopak sie do mnie dalej klei co mi zaszkodzi w tym bym i ja sie przykleila. Jednak wpierw czekalam az sie odsunie by spojrzec na jego rany. To bylo wazniejsze.

Nie wiesz jak się czuje więc się nie odzywaj. Tym razem głos nie dobiegł z twojej głowy a ust przez co chłopaka zdziwiłaś. Zauważyłaś białe włosy, domyśliłaś się że zamieniłyście się miejscami.

Moglabys ostrzegac. A podobno pojawiasz sie jak grozi mi niebezpieczenstwo. prycham wsciekla. Nawet nie wiem czy jestem w stanie sie ruszyc czy tylko tak wosiec w nicosci.

Normalnie tak jest jak widać przy górowaniu innych uczuć też mogę się z tobą zamienić. Spróbowałaś ruszyć ręką i ku twojemu zdziwieniu mogłaś nią swobodnie ruszać to tyczyło się też innych partii ciała.

Dobrze wiedziec. A mowic moge ja czy nie... zirytowana spytalam i powiedzialam Wybacz za ta zamiane miejsc ale nie moja wina. usmiechnelam sie obejmujac chlopaka niesmialo w pasiem

Jak spróbujesz to się przekonasz. Gdy z ust wyszedł twój głos odetchnęłaś z ulgą. Nie masz za co przepraszać też mi się to kiedyś zdarzyło. Chłopak szybko odwrócił wzrok, powiedział coś czego nie chciał.

Nie masz sie co ukrywac. Tez przecie u mnie do tego doszlo. usmiechnelam sie i ujelam jego brode w dlon i zwrocilam ku mojej twarzy.

Chłopak odwrócił twarz w twoją stronę. Spojrzałaś mu w oczy, zobaczyłaś cierpienie i smutek. Stare czasu nie chce o tym mówić.

I nie musisz o tym mowic. poglaskalam go po policzku z pokrzepiajacym usmiechem na ustach.

Chłopak uśmiechnął się lekko po twoich słowach. Znów zanurkował pod wodę a ciebie pod nią wciągnął.

Pokrecilam glowa i zaczelam podtapiac chlopaka ciagnac go za kostki.

Mimo że starałaś się to zrobić chłopak spokojnie siedział sobie na dnie przyglądając się tobie. Wypuścił cię dopiero jak zaczeło brakować ci tchu.

Wynurzylam sie nabierajac tchu i ulizalam wlosy do tylu. Spojrzalam w kierunku gdzie lezaly nasze rzeczy i czekalam na chlopaka na powierzchni.

Wasze rzeczy dalej leżały jak je zostawiliście a związani przestępcy dalej byli nie przytomni. Chłopak wynurzył się tuż za tobą i na momentalnie cię pocałował.

Lekko zaskoczona otworzylam szeroko oczy i za chwile odwzajemnilam pocalunek. Mialam nadzieje ze to bylam ja a nie tamta.

Poczułaś, że nie tylko ty go całowałaś a twoja wampirza część również to robiła. Niestety moment samotności przerwali wam związani mężczyźni którzy właśnie się obudzili. Co z nimi robimy. Może zabijmy ich i wróćmy tam gdzie skończyliśmy. Chłopak wyszedł z wody najwidoczniej by się ubrać.

Co ty na to by ich zabic i powiedzie ze to przez przypadek? spytalam zdenerwowana wychodzac za nim na brzeg. W tej rzeczy zgadzalam sie z ta druga.

Chłopak spojrzał na ciebie z wyrzutem po czym rzucił ci miecz pod nogi. Jak chcesz to proszę bardzo ale mnie w to nie mieszaj, przelałem za dużo niewinnej krwi.

Ty chcesz bym ta zapalka sama sobie odrapala jakas czesc ciala? wzielam miecz w dlon i strzelilam karzdego z wczesniej nie przytomnych osob plazem w glowe. Wolalam ich nie przytomnych warknelam i szybko sie ubralam idac przed siebie.

Chłopak wzruszył ramionami a ty bez najmniejszych problemów podniosłaś miecz i zdzieliłaś ich po głowie. Lucian ubrał się i ruszył za tobą ciągnąc nieprzytomnych zbirów za sobą.